Eh, jak zwykle trochę olałam bloga i nic nie dodawałam... Ale teraz będziecie widzieć tu więcej makijaży z efektami specjalnymi ;)! W następnej notce zapewne pojawi się recenzja z pewną paczką, którą dostałam. Spełniło się moje małe marzenie na liście życzeń - otóż nareszcie zakupiłam rzeczy z Kryolanu! Płynny lateks i inne pierdoły bardzo potrzebowały być w mojej szafeczce. Poniżej mini tutorial! Jeśli...
Trochę prywaty - właśnie złożyłam wniosek o dowód i czuję się staro. Miało być bardzo step by step ale jednak mi nie wyszło... A więc prezentuję Wam limonkę i granat! To zdjęcie było robione już w innym pokoju więc wybaczcie za inne kolory! Lampę pierścieniową wyjmę dopiero na ferie... więc poczekam sobie do fajnych zdjęć co najmniej 2 tygodnie :(. Zapraszam na sesje...