Hej! Dziś prezentuję Wam swatche i recenzję czterech kolorów Golden Rose Velvet Matte.
Golden Rose znam od niedawna - miną dopiero jakieś 2 lata. Od tamtej pory zdążyłam się bardzo zaprzyjaźnić z tą firmą. Uważam, że ich najlepszymi produktami są konturówki do ust oraz lakiery do paznokci. Ale nie o tym dziś mowa!
Kolory, które poddam dziś recenzji to: 02, 16, 19, 23
Kochane, starałam się jak najlepiej pokazać kolory szminek ale mam nadzieję, że wiecie, że większość z Was nie ma skalibrowanych monitorów i kolory mogą być przekłamane!
Kontynuując, najpierw opiszę mój ukochany kolor z tego zestawu i zapewne możecie się domyśleć, która to szminka...;)
23 - nie mam słów. COŚ PIĘKNEGO. Jest to taki nienasycony burgund (może lepiej nie będę nazywać tych kolorów...?:D), który cudowne wygląda na ustach. Ni to fiolet, ni to wino ale i tak kocham. Jedynym minusem ciemniejszych kolorów jest to, że posiadaczki nieperfekcyjnych ust będą narażone na podkreślenie najmniejszych suchych skórek itp. Ale da się przeżyć.
19 - ten kolor przypomina mi ciemną malinę, bardzo fajnie wygląda na ustach. Jest bardzo elegancki!
02 - to taki ciemniejszy kolor moich ust, ostatnio bardzo często noszę ten kolor. Tak jak widać, jest dość neutralny i myślę, że będzie pasował każdej dziewczynie.
16 - może zdjęcia tego nie oddają, ale jak posmarowałam sobie nią usta pierwszy raz to byłam w szoku :D. Raz wydawało mi się, że jest to taki typowy kolor z lat 90., a raz, że to naprawdę ładny i ciepły nude. Ogółem wygląda inaczej w każdym świetle, ale najlepiej dziennym ;).
Podsumowując:
Jako posiadaczka sporej kolekcji GR Velvet matte mogę śmiało rzec, że wszystkie ciemne kolory mają to do siebie, że mogą podkreślać suche skórki lub wszelkie niedoskonałości na ustach - niestety, taka przypadłość. Z kolei wszystkie nudziaki i czerwienie tego problemu nie mają.
Pamiętajcie, że te szminki odciskamy leciutko na chusteczce, żeby zebrać nadmiar produktu i pozostawić bardziej matową powierzchnię ;). Ogółem, mam wrażenie, że ciemniejsze kolory mimo swojej kremowej konsystencji, mogą troszkę wysuszać usta.
Jak z trwałością? Bez żadnej bazy, szminki bez jedzenia i picia potrafią siedzieć w jednym miejscu nawet 6h,
ale kiedy już zamierzacie coś jeść lub pić - raczej potrzebne będą poprawki. Ale kobity, te szminki są tak tanie, że można je kupować naprawdę w ciemno.
ale kiedy już zamierzacie coś jeść lub pić - raczej potrzebne będą poprawki. Ale kobity, te szminki są tak tanie, że można je kupować naprawdę w ciemno.
ŻE TAK POWIEM - daję im 4/5 :).
Polecam z całego serduszka i od razu daję Wam zapowiedź kolejnego postu - nie chodzi o konkretnie o makijaż ale... te usta. Tak, te piękne, czarne usta!!! :D
Snapchat, instagram, YouTube: Keroina